maj 26 2002

Harsh Realm


Komentarze: 6

..Kolejny skurcz okazał się dużo silniejszy od pozostałych...

Cholerny żołądek – pomyślał – kurwa. Chyba znowu będę  musiał pójść do kibla. Przecież dopiero co byłem

Spojrzał na zegarek. Od ostatniej wizyty w  WC połączonej ze zjedzeniem jabłka z lodówki i łykiem 4 dniowej kawy minęło już 18 godzin.

Fuck, zostały mi jeszcze 2 centaury do rozwalenia – pomyślał i zamierzał z powrotem wrócić do gry, gdy następny skurcz przypomniał mu, że jego układ trawienny nie zamierza dłużej czekać.

Trudno, jak mus to mus, walne małego klocka i wracam – to mówiąc ustawił Wybranemu tryb agresywny i szybko wstał z krzesła....

...Nie używane od niespełna doby mięśnie nóg zareagowały w najbardziej naturalny sposób – ostre skurcze spowodowały, że mało co nie stracił równowagi i musiał przytrzymać się krzesła, które wykazując złośliwość  właściwą rzeczom martwym odjechało do tyłu ciągnąc go za sobą..

...Gdy się ocknął nadal leżał na podłodze a nieszczęsne krzesło stało spokojnie pod ścianą.

Czuł ostry, pulsujący ból w okolicach lewej skroni, dotknął tego miejsca 2 palcami i syknął!- cienka strużka krwi ściekała mu po palcach i brodzie kapiąc na podłogę, na której zdążyła się już zebrać spora plama.

Musiał być wiec nieprzytomny przynajmniej kilkanaście minut.

-          Rany Boskie – Chosen – jego twarz wykrzywiła się w grymasie przerażenia – przecież tam były 2 centaury.

Uświadomiwszy sobie powagę sytuacji zerwał się na równe nogi (teraz nawet skurcze nie mogły go powstrzymać) i dopadł od monitora.

Jednym nerwowym spojrzeniem przeanalizował powagę sytuacji i po chwili uśmiechnął się.

Jego bohater stal jak nigdy nic z minigunem w rękach, obok leżały rozszarpane ciała 2 potworów.

-          Dobrze się spisałeś Chosen, 2 centaury i tylko 20 HP(Health Points) w plecy. Ale to nic brachu zaraz dostaniesz Stimpaka (uleczający zastrzyk- komentarze dla Fehr) i będzie OK. Teraz ruszamy do New Reno

- to mówiąc przysunął z powrotem krzesło i usiadł.  Po chwili był tak pochłonięty grą, że zapomniał o stróżce krwi cieknącej mu po policzku...

...Z  odrętwienia wyrwał go dopiero kolejny, bolesny skurcz...

chosen_one : :
28 czerwca 2002, 00:00
qlde czemu ja tu dopiero trafilem heh no opowiadanka spoxik :)
Żywia
30 maja 2002, 00:00
wpadnij do mnie i przeczytaj wpis "#9" - tam jest coś takiego, tylko utzrmyane w klimacie fantasy.
Fehrianka
29 maja 2002, 00:00
Ehh słonko gdyby one cie poznały bliżej nie mówiłyby takich miłych słówek:PP ale i tak mnie lubisz więc mogę pisać co mi się podoba:PPP
Żywia
28 maja 2002, 00:00
hej chosen. też ciupam w Fallouta 2, ostatnio miałam przerwę, ale dłużej niż pare miesiecy bez ponownego zainstalowania nie wyczymam;) a co do shortów - są bardzo w klimacie
27 maja 2002, 00:00
JEJQ spox!! prosze więcej takich!!będę to czytać na dobranoc!! hehe mój ziomek miał podobną sytuację...ale osrał się na miejscu...!czekam na następne, powodzenia!!
Gódka
26 maja 2002, 00:00
Jesteś niesamowity.Niskie ukłony.A ha! Powodzenia.:)

Dodaj komentarz